6 grudnia nasza  pani w ramach mikołajków zaplanowała wycieczkę niespodziankę. O wyjeździe dowiedzieliśmy się kilka dni wcześniej, ale nie wiedzieliśmy gdzie jedziemy.

W końcu nadszedł ten dzień. O 17.00 zebraliśmy się  pod szkołą i wyjechaliśmy. Podróż była pełna zastanawiania się, gdzie jedziemy. Każdy miał inny pomysł, ale nikt do końca nie wiedział, co nas czeka. W końcu dojechaliśmy, a przed nami pojawiła się hala lodowa Myśleliśmy, że idziemy na łyżwy, ale jednak nie. Weszliśmy i zobaczyliśmy lodowisko, a na nim rozgrzewających się hokeistów. Zajęliśmy miejsca i z niecierpliwością czekaliśmy na mecz. Nie mogliśmy uwierzyć, że tak można jeździć na łyżwach – bardzo szybko i zwinnie! Mimo zimna kibicowaliśmy naszej drużynie, która wygrała 7:0. Po meczu zrobiliśmy sobie zdjęcie na lodowisku i pojechaliśmy coś zjeść i ogrzać się.

Było naprawdę fantastycznie, nie spodziewaliśmy się czegoś takiego. Pomysł naszej wychowawczyni był mistrzowski. Taki czas spędzony razem pozwala nam się zintegrować i na chwilę odpocząć od codzienności. Dziękujemy naszej wychowawczyni pani Edycie za poświęcone nam popołudnie.

               

 Pisała: Ewelina Kapołka, kl. VI a

Zamieszczone na stronie internetowej szkoły przez: Dorota Magiera